www.militarni.pl :: Zobacz temat

nietoperz · Site Admin

Armia Radziecka jedzie na wojne do Afganistanu -jadą chłopaki , siedząc w słońcu na BTR-ach i nudzą się bardzo. Wtedy jeden z sierżantów wpada na pomysł:
-No rebiata-kto mnie przyniesie głowę Mudżachedina -ten dostanie pół litra bimbru!
Kolumna momentalnie się zatrzymała , chłopaki zeskoczyły z wozów i wszyscy pobiegli w góry. Po jakimś czasie wracają i większość z nich niesie po kilka ludzkich głów
Sierżant gdy ich widzi troche zmieszany już z daleka woła:
-Zapomniałem wam powiedzieć; jesteśmy jeszcze w TADŻYKISTANIE
--------

Radziecki genarał na konferencji prasowej na temat przeprowadzonej dopiero co próby nuklearnej:
towarzyszu generale przed próbą mówił towarzysz , że łądunek będzie miał moc 5 kiloton a sądżąc po zniszczeniach okolicznych 976 wsi w promieniu 2 tysiecy kilometrów to chyba jednak było nieco więcej
- no coz towarzyszu redaktorze myśmy też myśleli , ze to jest 5 kiloton a tu jak nie duuuupnie !!!!
--------
W czasie wojen napoleonskich armia rosyjska (kozacy) wkroczyli do Paryza.
Kiedy wchodzili do restauracji i zamawiali wodke i jakies jedzenie to krzyczeli bystro, bystro...
a Francuzi zmienili na bistro i tak powstaly bary szybkiej obslugi.

buber · szeregowy

przesadziłes wujej Laughing

fraser · st. chorąży sztab.

Nie dowcip to ale bon mot raczej Smile

"Od smrodu jeszcze nikt nie umarł, a od nadmiaru świeżego powietrza - dwie dywizje pod Stalingradem.
"

Olgierd J. · sierżant

Z tym "bistro" to nie jest kawał. Takie jest autentyczne pochodzenie francuskiego bistro.
U nas w akademiku waletował kiedyś Rosjanin. Opowiadał całe wiadra kawałów o armii. Niestety ruskie dowcipy tracą wiele jesli są przekazywane w formie pisemnej. Z kolei tłumaczenie też nie zawsze oddaje oryginalny klimat.

Chłop na łódce uprawia wędkarstwo morskie. Nagle obok jego łupinki wynurza się radziecki okręt podwodny (atomowy oczywiście)
- Hej, dziadku! Nie zauważyłeś gdzieś tu w pobliżu amerykańskiej łodzi podwodnej - pyta dowódca radziecki
- Ano widziałem - rybak
- A w którą stronę popłynęli?
- nord-nord-west - fachowo odpowiedział dziadek(bo kiedyś był marynarzem)
- Ty nie pie...ol tylko palcem pokaż!

nietoperz · Site Admin

Taki troszkę na czasie :

rozmowa telefoniczna moskwianina z kolegą z wojska
-Fiodor słyszałem , że tam u was w Archangielsku są straszne mrozy!!!
- eeee tam straszne ze 25 stopni mrozu - nie więcej...
- Ty a w telewizji mówili , że minus 60...
- a na zewnątrz to może i jest z minus 60...

z cyklu kawałów o praporszczykach:
( praporszczyk w armi radzickiej i rosyjskiej jest stopniem wojskowym będącym czymś pośrednim pomiędzy podoficerem i oficerem - generalnie ni to - ni sio - ni pios ni wydra ponoć na praparszczyków awansuje się ludzi z "wybitną umysłowościa" - kawały o nich to taki ichniejszy odpowiednik naszych kawałów o milicjantach )

praporszczyk służący w jednej z podmoskiewskich jednostek znalazł omszałą starodawną butelkę. butla ma arabskie napisy i napewno jest bardzo stara Praporszczyk patrzy w a srodku dzin... to wziął i wypił...

chodnikiem idzie starszy praporszczyk a z przeciwka major praporszczyk regulaminowo oddał honory - major odsalutował minęli się i nagle słychać gromkie " kru-gom" ( pol. w tył zwrot) praporszczyk staje na baczność i regulaminowo sie melduje . Majopr wysłuchał poczym odpowiedział :towarzyszu dlaczego tedy chodzicie - to jest chodnik tedy ludzie chodzą !!!!

targalska · sierżant

-jaka jest pierwsza czynność, którą wykonuje ruski generał tuż po obudzeniu?
-przepina medale z piżamy na mundur

nietoperz · Site Admin

Radziecki generał pod kurskiem dowodzi atakiem czołgów
z wozu dowodzenia wydaje komendy
pierwyj bronietankowoj wzwod - wpieriod! mówi do radiostacji i pierwszy pluton chrzęszcząc gąsiennicami rusza w pole.
Wtaroj wzwod - wpieriod , i drugi pluton czołgów rusza do boju
tretij ! na wraga! Wpieriod!
a trzeci pluton nic.... dowódca wywołuje ich przez radio i nic - wkońcu wkurzony wysyła gońca - ten dobiega do czołgu dowódcy plutonu wali kolbą we właz - właz się otwiera a w środku przerażony lejtnant trzyma hełmofon przed twarzą i mówi - Boże ty moj pamiłuj szapka gawarit !

Student · porucznik

Siedzą w okopie sołdaci, komandir padł, dowodzi politruk.Z dowództwa przychodzi rozkaz: "do ataku"... Politruk próbuje raz podnieść bojców: "Za rodinu! Wpieriod!" Nikt nie drgnął... próbuje drugi: "Za Stalina! Paszli k' ataka!" Nic... "Bojcy! Eto pieried nami spiritzowod!"
-"Urraaa!! Paszli!"