www.militarni.pl :: Zobacz temat - Modlin 22-23 kwietnia!

nietoperz · Site Admin

acha działo się - jak nie wiem co..... zwłaszcza gdy 10 minut leżeliśmy jak kuropatwy "pod ogniem" czekając na umówiony znak , którego nikt nie dał..... pipa jestem a nie szef kompanii mogliśmy chociaz stanowiska zmieniać.....i wykonywać pozorację .. ja chylę czoła przed Kampinosem , a zwłaszcza przed "grenadierami" , którzy nie uwierzyli w zapewnienia o zaawansowanej pirotechnice... słowa słowami , ale jak masz w kieszeni własne granaty, to zawsze pewniej sie czujesz...... - to zalegnięcie na polu to był ewidentny "paw"!!!! było tak jak wszyscy zadziałac zgodnie z dewiza , że zmiennosc decyzji jest dowodem na ciągłośc dowodzenia i przegrupować sie zajmując szpital z flanki, bez czekania az się wycofają .... Nauczka na przyszłość - albo mamy wszyscy łączność i przez radio organizator podaje komendy, albo znowu takie cuda wynikną....

MAREKMARO · st. sierżant sztab.

Głowa do góry Kamandir , będzie dobrze (Kiedyś Wink

) a dzisiaj cieszmy się tą chwilą.Jeszcze raz gratuluje . Masz racje, ale dlaczego znowu Ty Crying or Very sad

PoweR · st. kapral

rzucalem moje "granaty" zdala od tych pieknych czarno-żółtych wsiarzeczek Razz

ktore i tak daly plamy Sad

ale jak to była plama z mojej strony, to bardzo przepraszam... Rolling Eyes

nietoperz · Site Admin

Wprost przeciwnie! Twoje "Granaty" uratowały sytuację !!!!!! Zgodnie z dewiza sąd sądem, ale sprwiedliwośc musi być po naszej stronie czyli pirotechnika pirotechnika , ale własną skrzynke granatów lepiej mieć pod ręka ......

steffanos · st. sierżant

PoweR · st. kapral

Scenariusz trzeba napisać i się jego kruczowo trzymać... a nie jak tym razem, niby był napisany... ale zmieniał się, niby nie i sam nie wiem jaki miał być Wink

wyszło jak wyszło Smile

Oby wszystko wyszło pod Brelinem, i modlić się o dobrą pogode Wink

steffanos · st. sierżant

MAREKMARO · st. sierżant sztab.

Nie tylko Leba ale bardziej Ardeny powinny być brane pod szczególną uwage jeżeli chodzi o błędy.

PoweR · st. kapral

Chodzby niewiadomo co robił zawsze bedą jakieś błedy... czy to małe nie widoczne, czy duże i rażące Wink

Wrotycz · st. kapral

Poproszę o umieszczenie roweru w scenariuszu. Oczywiście pełna dowolność Wink

Może w pierwszej fazie jako własność mieszkańców Berlina a później cenny łup Armi Zwyciężców. Albo coś innego.Tylko nie wysadźcie go w powietrze. Laughing

FritzX · st. sierżant

Witam,
skoro o błedach mowa to nikt nie napisał jakie były potknięcia organizacyjne. A trochę ich było. Po pierwsze nagłosnienie było do kitu i to trzeba bezwzględnie zmienić. Kolejne to bałagan przy wydawaniu broni i ammo, wyniknęło nieporozumienie. Lekceważący stosunek do punktualności, o mnie też mozna to powiedzieć. Pirotechnika była słaba, ale o tym była już mowa. Wydaje mi się, że zmiany w scenariuszu powinny byc przećwiczone na próbie.
Błędy zawsze będą, ale jest okazja je zminimalizować i tutaj jest potrzebna Wasza pomoc. Bardzo proszę o uwagi i sugestie. Musimy chyba podzielić jakos kompetencje i ustalić, kto się czym ma zajmować i wczesniej planować. Jeszcze raz proszę o krytyczne uwagi i pomoc, dla mnie to bardzo ważne.
Jest okazja by wyprostować wiele spraw i naprawdę robic imprezy profesjonalnie.
Na koniec jeszcze jedna sprawa, czy Wam wogole jest potrzebny jakis koordynator?
Zapraszam Wszystkich do TM w dn. 1-3 maja, jest okazja porozmawiać i dowiedziec się co kuleje.
Pozdrawiam serdecznie.
Jarek

MAREKMARO · st. sierżant sztab.

Błędy są i będą , oby jak najmniej. W porównaniu z Ardenami , to nagłośnienie było super Druga sprawa..Podczas Ardenów , byłem w tłumie widzów , i powiem , że ten dym był koszmarny.Podczas ,Ł eby już temat dymu został poprawiony i wyszło o niebo lepiej.Tak jak Nietoperz wspomniał i zawsze mówi , strony powinny mieć kontakt radiowy, oczywiście dyskretny.Wtedy napewno unikniemy wielu nieporozumień.Ale pomimo wielu minusów , z imprezy na impreze (rekonstrukcji) jest lepiej.

jedrek · kapitan

witam wszystkich
pozwolicie ze wtrace pare slow
czy potrzebny koordynator ? raczej tak bo kiedy wszystko idzie dobrze to spoko ale jesli zalezy nam na ciaglosci akcji to napewno bedzie mial co robic
i oczywiscie podstawa czyli lacznosc
to musicie zapewnic na poziomie dowodcow pododdzialow
poza tym niech kazdy swoje bledy odnajdzie i przemysli
ze mnie tez nie dowodca bo zamiast lokalizowac cele dla druzyny kierowac ogniem ... to sobie postrzelalem nareszcie...
na niemieckich pozycjach trz zamiast przysiasc na zdobycznej lawecie ,helm polozyc , skreta zakuzyc popatrzec jak mlodzi trupa obdzieraja , to lazilem nie majac konceptu dobrze ze Marek z pocharatanum lbem sie trafil to czas zmitrezylem

poza tym temat bhp na odprawe i na zbiorke i to jako najwazniejszy

pozdrawiam

MAREKMARO · st. sierżant sztab.

Mój łeb pocharatany był teatralnie Wink

byłem ranny , jak Waldek strzelił do mnie , to nie mogłem udawać ,że pudło.Tak więc szybko wymyśliłem rane w głowe i dziewczyny miały zajęcie a Jędrek mnie holował.Nie dogadanie i zmiany w scenariuszu wyszły i trzeba było szybko improwizować.Ale wyszło cacy i dzięki Bogu.Publika jest czujna i spostrzegawcza Laughing

Tylko mnie dziwi , że Niemcy szybko zdezerterowali z pola i nawet nie chcieli wspólnego zdięcia zrobić z Nami.

steffanos · st. sierżant

hm! powiem tak! Jarku co do koordynacji jesteś potrzebny i tu nie ma dwóch zdań! Scenarjusz, scenarjuszem i tak w rzeczywistości idzie to na żywioł w wielu przypadkach (o czym pisał np. Marekmaro, w momencie, gdy do niego strzelał Waldi! i głupio byłoby nie paść choćby rannym!) więc takich spraw NIGDY! choby najlepszy scenarjusz nieuwzględni! nieraz strzelałem do żołnierzy, którzy postawili sobie za cel nie zginąć podczas bitwy! i to uważam zawsze za kichę! a nie drobne odstępstwa od scenarjusz, że coś tam za wcześnie lub cos za późno! więc myślę, że będziemy wspólnie doskonalić nasze poczynania, podczas bitew, w postaci indywidualnej jako żołnierz, podporządkowany dowódcy i czujący to co faktycznie w danym momencie dzieje się na polu walki, a nie że scenarjusz tego nie uwzględniał! Exclamation

światem rządzi przypadek, więc nie wydaje mi sie, by nami podczas bitwy rządziło co innego!
ze swojej strony postaram się wyeliminować błędy, których się sam dopatrzyłem i o których mi powiedziano, jako współdowodzącym tym całym zamieszaniem (nie poraz kolejny)!
uff! Wink