www.militarni.pl :: Zobacz temat - 13 grudnia

wolfik · st. kapral

Seka przekonał mnie jednoznacznie jeśli chodzi o BTR-a , argument hełmu wz.83 w 1981 załatwia sprawę. BTR to moja skucha i się przyznaję do błędu , na Modlinie widziałem go przez chwilę i wydawało mi się później (po intensywnym lecie i jesieni w "branży")że to wersja dopuszczalna i używana przez MO.
Faktycznie wyszła kicha zwłaszcza z tą "taczką" na górze.Sypię łeb popiołem bo BTR to moja wina.
Co do inscenizacji , wyszło super i chyba lepiej wygląda na YouTubie niż było na żywca.Pierwszy i podstawowy błąd...brak narratora , powinniśmy w piątek byli zaprosić Marcina na sobotę i pospawałby te chwile kiedy nic się pozornie nie działo.Mój błąd że tą scenę z MO i SB-ekami wycofałem za tą cholerną choinkę bo reszta nie widziała stojąca przy Kolumnie.Było ich dać na środek ,no ale...za rok będzie lepiej i już nie damy sobie odebrać prawa do organizacji i wyboru scenariusza.
Generalnie dziękuję wszystkim uczestnikom 13-grudniowych obchodów zarówno za dzień jak i za wieczór.
LWP to wypas maksymalny, nawet ci którzy byli z zewnątrz wyglądali "epokowo", mam nadzieję że za rok powtórzymy to z tym że lepiej, ja już myślimy nad scenariuszem...
I ostatnia sprawa , kto widział ten wie, spięcie na linii przy Kolumnie Zygmunta, Panowie moja osobista prośba , na przyszłość wszystkie sprawy sporne wyjaśniamy sobie poza wzrokiem przechodniów , dziennikarzy i dzieci.Najlepiej na forum albo "w kiblu"
Takie sytuacje nie robią dobrze naszemu wizerunkowi.Rozumiem emocje i temperament , niemiej panujmy nad sobą.
Nietoperzowi dzięki po dzisiejszej rozmowie że zachował się po męsku i częściowo przyznał nam rację w kwestii współpracy z Fundacją. Duży szacun , niewielu się na to potrafi zdobyć.

Michał MG42 · st. plutonowy

Ja też cieszę się że wyjaśniliśmy sobie z Nietoperzem pewne sprawy.
Pozdrawiam !

Michał · kapitan

wolfik · st. kapral

Myślę że 13 Grudnia to data symboliczna , określająca po prawie 30 latach jakieś wydarzenie w Naszej historii. Oczywiście że nic nie jest tak samo i bardzo dobrze , nie jesteśmy zatem przywrócić Polski do stanu z 81 roku ani spowodować że zima będzie taka samo śnieżna i mroźna.
Jesteśmy bogatsi o kolejne doświadczenia , dla mnie to nauczka że mimo tego iż imprezę organizuje Fundacja ta czy inna , my powinniśmy się wcześniej spotkać , ustalić wspólną linię działania i zgodnie z kryteriami przyjętymi wspólnie wystąpić do organizatora z konkretnymi żądaniami i sugestiami.

Mamy na to cały rok, mało to i dużo czasu.
Najważniejsze że umiemy się pięknie różnić i równie pięknie porozumiewać , w końcu robimy to wszystko nie tylko dla siebie.
Dzięki raz jeszcze za udział wszystkim , bez wyjątku.

Foka · plutonowy

wolfik · st. kapral

Za rok to my wyznaczymy kryteria obecności na takiej imprezie.I będzie wszystko wiadomo , kto , jak i po co... Smile

NIe zostawimy tego nie mającym pojęcia o temacie laikom Laughing

Steiner · st. plutonowy

nietoperz · Site Admin

Michał MG42 · st. plutonowy

Popełniłem błąd że nie określiłem szczególowo kompetencji koordynatorów. Doc miał zająć się grupą LWP i tu na myśli miałem waszą ekipę. Steiner i Krzysiek z Kampinosu byli z tej grupy wyłączeni, gdyż ustawiłem ich od rana na posterunku przed ratuszem i podlegali mi bezpośrednio. Widziałem jak są umundurowani i w pełni to zaaakceptowałem. Jeśli Doc miał jakieś obiekcje to powinien z tym przyjść do mnie.
Poza tym ważna jest forma, wszystko można załatwić w sposób kulturalny, a nie obrzucać publicznie starszego kolegi wyzwiskami. Zwłaszcza że ten kolega w latach 80-tych był w wojsku i dobrze pamięta w czym się chodziło.
Nie można trzymać się wyłącznie literatury czy dokumentacji fotograficznej.
Moja wiedza na temat umundurowania i wyposażenia milicyjnego jest, nieskromnie powiem, duża, ale nie będę się spierał z gościem który służył w ZOMO i lepiej wie jak to wyglądało naprawdę. Zresztą często korzystam z konsultacji byłych funkcjonariuszy ( i nie tylko byłych ).

A co do długowłosego typa pod Rotunda - gość pojawił się nagle i kompletnie bez mojej wiedzy. Widziałem go przez chwilę, włosy miał schowane pod hełmem, a napisów na tymże nie zauważyłem. Zgłosił się do fundacji jako wolontariusz, przyjechał w mundurze i tak został. Osoba odpowiedzialna za to dostała już ode mnie reprymendę.

doc101 · podporucznik

To teraz ja coś powiem.

nietoperz · Site Admin

Panowie PAX !!!! dość !!!!

powiedziane zostało już wszytko!

to co bedzie za rok ( bo za rok impreza też będzie - co by się nie wydarzyło- k.....wa fundacja też tam niestety będzie ) to wypadkowa wszytkich wypowiedzi, które tu, ale nie tylko tu padły... bo ludzie uczą se na błędach a i medialny ostracyzm nie jest bez znaczenia....bo jak sie wie , ze każdy błąd ma kto wytknąc i zrobi to bez zmrużenia powieki to i pilnować się warto...

jak zawsze w takich sytuacjach jest wiele emocji - jest wiele tego co sie nie podoba i tego co było dobre, ale przede wszystkim tego, co było skaszanione - jak przy każdej imprezie mądrzy wyciągną wnioski na przyszłośc - głupi sobie nawrzucają i sie poobrażają na siebie . Błędy były wszedzie .. i po mojej stronie równiez ... jakie? to juz ja wiem....

Michał równiez błędów kilka popełnił o czym w pewnym stopniu napisał...a i wydaje mi się , że nawet jeśli nie napisał to o nich wie...a znając tego harpagana można z dużą dozą prawdopodobieństwa załozyć , ze nastepnym razem 5 razy się zastanowi...

pytanie jest takie: Czy za rok, tę naukę która mamy z poprzedich edycji weźmy pod uwagę czy wciaż w bezmiernej wierze w swą wielkość bedziemy robić kaszane...bo w tym roku to sory panowie , ale skaszanili rekonstruktorzy ( nie mówie którzy i nie mówie jaką kaszane ) a nie fundacja.. co oczywiście nie zmienia mojej opini, że jesli za rok znów działacze fundacji w inscenizacji staną po stronie "opozycji"
to ja sam poprosze Michała wyporzyczenie o pałki szturmowej

a jeśli wszystkie błędy z 4 lat edycji imprezy sie weźmie pod uwage i zrobi się wszytko zeby je wyeliminować, to za rok może naprawde wyjść niezły performans bez kaszany... kto by jej nie robił

wolfik · st. kapral

http://pl.youtube.com/watch?v=9NHpsDyGTGo&feature=channel_page

druga część Bemowa

jeszcze tylko 4 zdania z mojej strony.
jeżeli chodzi o fotografie tzw.archiwalne to proszę Kolegów zauważyć że pochodzą one wyłącznie z MON-u , robione przez oficjalnych fotografów.
Pomijając trochę zdjęć zrobionych przypadkowo wojsku z ukrytych aparatów , 99% zdjęć przeszło weryfikację oficerów politycznych po względem przydatności propagandowej.
Nie zdażyło się żeby "puszczono" fotkę co do której były najmniejsze obiekcje.Żołnierze musieli wyglądać porządnie i schludnie, w koszarach wyglądali jak obwiesie , na zewnątrz zawsze musiała być pizdencja.
Armia lubiła się pokazać , stąd te ciągłe naloty WSW na opinacze , pasy , orzełki itp.
Miałem sposobność przez miesiąc pod nieobecność kolegi zajmującego się foto, wyręczać go w tej robocie.

Wiem co mówię, tak było , po tygodniu miałem dość tej partaniny , filmy wywoływałem w ciemni w sztabie i od razu jak tylko zrobiłem odbitki zabierali je do przeglądu.

Obraz zatem z archiwaliów jest również zafałszowany choćby z tego powodu.
We wszystkim w życiu , nawet a zwłaszcza w rekonstrukcji obowiązuje umiar i zdrowy rozsądek.
Mnie osobiście najbardziej podobał się kolega w gumofilcach, przypominał mi młodzieńcze lata kiedy się orało na poligonie albo czołgowisku.

Różne odcienie poszczególnych części umundurowania , trochę przybrudzone , "wieśniacka" papacha żołnierska.Dla mnie bomba.
Kanary też wypasione , ci się żadną robotą nie kaleczyli to i chodzili jak wyjęci z magazynu... Smile

Myślę że podobny reżim fotograficzny lub nawet większy obowiązywał w MSW,popatrzcie na "W Służbie Narodu" na okładce milicyjne blond lale uśmiechnięte i szczupli dzielnicowi , zomowiec przeprowadza staruszkę przez pasy, następny pomaga przy powodzi itd.
Tyle mojego
Pozdrawiam
Wolfik

doc101 · podporucznik

Tak, nie ma co się kłócić i obrażać ... błędy były i tu i tam, ale przecież na błędach się uczymy Smile

Także myślę, że za rok będzie lepiej Smile

Michał · kapitan

Michał MG42 · st. plutonowy