www.militarni.pl :: Zobacz temat

Michał · kapitan

Królik, a nie mieszkałeś kiedyś na Górnośląskiej w Iksie?

jerry_k · st. plutonowy

taaaaaa jasne:)))) Expert!

królik · st. sierżant sztab.

NIe. Na Solcu i teraz przy Narbutta.

jerry_k · st. plutonowy

nie ekspert mieszaka na Rakowieckiej ( w tych okolicach) Pola Mokotowskiego! przynajmniej kiedys tam mieszkał!

Michał · kapitan

To my jesteśmy z tego Powiśla bliżej Legii.

G838 · mł. chorąży

No witam panie majorze! Very Happy

No tak, są młodzi i napaleni. Tak powiem Ci że ja o sobie mogę powiedzieć że "zaczołem interesować się Vietnamem" dopiero w momencie jak zakupiłem sobie Kevina za chore pieniadze w tzw. "ksiegarni wydawnictw importowanych". Było to około 1993 r. Przedtem byłem jak dziecko we mgle. We Wro nie było żadnych mentorów jak warszawska "stara gwardia", nie było nikogo kto by mnie za rączkę prowadził. A moim komputerem był Commodore 16. Z resztą chyba do dnia dzisiejszego nie ma nikogo we Wro z kim można sie spotakć i na ten temat porozmawiac. Ganiałem z Kevinem na giełdę pod iglicę i smęciłem Borysowi że miał mnie już niekiedy dość (do tej pory mnie ma Very Happy

). Takie były moje ciężkie początki. Nie zapomniałem o nich. Ale wiedziałem czego chcę. Powiem Ci też inaczej; obecnie pracuję nad projektem "Psychotonia". Jest to można powiedzieć z praktycznego punktu widzenia zupełnie dla mnie coś nowego. Mam swojego mentora w tej dziedzinie (pozdro dla niego), ale masę pracy wykonuję sam. Wiem czego chcę. Do mentora zwacam się z naprawdę problematycznymi pytaniami, gdzie odpowiedź na nie bywa trudna. Ba, nawet niekiedy ja potrafię zaskoczyc mentora pewnymi praktycznymi informacjami.
Zaptyaj Kolasa czy Michała czy im nie pomagam podpowiadając conieco. Ale też gonię ich do roboty żeby sami do czegoś doszli. Tu nie ma dzieci gorszego boga, bo ktoś ma więcej kasy lub mniej. Tu się liczy czy ktoś ma pozytywne nastawienie i chęci, tzw. prąd. Do wszystkiego można dojść powoli. A co do kasy: zawsze powtarzam, że to hobby wymaga kasy bo przecież polega na KUPOWANIU. To nie zawody sportowe "kto wyżej skoczy" (a i nawet na treningi trzeba mieć kasę). Niestety tak jest ten świat zbudowany. Smutne ale prawdziwe i nic się na to nie poradzi. Też nie ma obowiązku padać sobie w ramiona na hasło "Vietnam". Niektórzy nie maja na to albo czasu albo cierpliwości.
Idzmy dalej; Kolas i jego wypowiedz została pochopnie odebrana. Wszystko zostało wyjaśnione i jest chyba już okej. Very Happy

A to co ten ich guru tam wypisuje to może rzucać cień na światopogląd tych młodych ludzi. Nie widzę tu związku.
Stan G/2/5 nie jest tematem tego wątku. To wewnętrzna sparawa członków tej grupy.
Panowie z Warszafki; nie lepiej to umówic się na browara w Returnie niż wylewać żale na forum? Nie rozumiem...

fraser · st. chorąży sztab.

Ano lepiej Piotruś, lepiej.... Very Happy

Paula · plutonowy

"Ludzie przyjaźnie nastawieni" ? Shocked

Jasne. Wystarczy poczytać pare postów wcześniej.

I ilu znawców się znalazło, no no. Szkoda, że nadal odwalacie takie kichy (może nie każdy, ale większość).

No ale co, nie mam dowodu nie mogę sobie piwa kupić. Twisted Evil

Michał · kapitan

Paula,
dowodu nie masz ale możesz porosić Jarka aby się wypowiedział na temat http://www.forum.militarni.pl/viewtopic.php?t=1059
Laughing

Paula · plutonowy

[quote="Michał"]Paula,
dowodu nie masz ale możesz porosić Jarka aby się wypowiedział na temat http://www.forum.militarni.pl/viewtopic.php?t=1059
Laughing

[/quote]

To kosztuje Laughing

. Co wam tak na tym zależy :>

Michał · kapitan

A zgadnij? A to ja mam dwie szuflady (i czy tylko) tigerów Shocked

?

Paula · plutonowy

No nie wiem, ja mam :> Laughing

fraser · st. chorąży sztab.

Wiemy, wiemy. Gratulujemy!

Paula · plutonowy

Ależ nie ma za co. Nie ma to jak pomoc vide osób trzecich Laughing

Michał · kapitan

Nie bądź taka Shocked